piątek, 6 marca 2015

3-na-3: Knight, wypowiedzi Morrisa, Hornacek i rotacja

1. Czy Suns powinni wiązać swoją przyszłość z Brandonem Knightem?

Piotr Zarychta: Myślę, że tak. Knight jest typem zawodnika, który dobrze się czuje w grze bez piłki jako rzucający obrońca. To jest jego zdecydowana przewaga nad Goranem Dragiciem i Isaiahem Thomasem. I dlatego też lepiej pasuje do Erica Bledsoe, który dzięki ruchom transferowym podczas trade deadline stał się kierowcą autobusu o nazwie Phoenix Suns. Pytanie jednak jakie powinno mocno zaprzątnąć głowę władzom Suns to kwota jaką trzeba będzie Knightowi zapłacić. Ten sezon mocno podbił jego wartość transferową i na pewno dostanie dobre oferty na rynku. Suns nie są chętni do wyrzucania wielu pieniędzy i na pewno nie powinni przepłacić Knighta. Nie jest on w końcu aż tak dobry, żeby zarabiać w nastu milionach dolarów.

Karol Śliwa: Moim zdaniem nie – na pewno nie za wszelką cenę. Knight jest punktującą jedynką tak samo jak Eric Bledsoe tyle, że jest mniej atletyczny. Suns potrzebują zawodnika na obwód, który będzie albo stuprocentowym rozgrywającym albo stuprocentowym rzucającym obrońcą. Drugi „combo” nie jest im potrzebny. Chyba, że na ławkę ale przecież Knight ma większe ambicje. I w tym cała rzecz. Gdyby udało się go zatrzymać na mocy przyjaznego kontraktu, który w perspektywie dałoby się ruszyć, wtedy zostawienie go ma sens. Dawanie mu gwiazdorskich pieniędzy lub czegoś na tym pułapie będzie błędem. Musiał być przecież powód, dla którego Jason Kidd postanowił się z nim pożegnać mimo, że nic na to nie wskazywało. Mimo 23 lat, szczyt możliwości Knighta może być bliżej, niż wielu się wydaje.

Michał Górny: Gdyby tak nie było prawdopodobnie nie doszłoby do tych wszystkich wymian. Suns wyraźnie przedłożyli możliwość pozyskania zawodnika, który ma 23 lata i po tym sezonie zostanie zastrzeżonym wolnym agentem nad pozostawieniem 5 lat starszego gracza, który pewnie wybrałby inną opcję jako UFA w tegorocznym off-season. Podpisując wieloletni kontrakt z Suns (prawdopodobnie czteroletni) Knight złoży podpis nie tylko pod wielomilionowym czekiem, ale również pod hipotetycznym kamieniem węgielnym odbudowujących się Suns. Eric Bledsone i bracia Morris są pod umowami do sezonu 18-19, coraz śmielej radzący sobie w NBA Alex Len do 16/17 (TO, które za pewne zostanie wykorzystane w te wakacje). Ten trzon plus teoretyczna wolność finansowa (niespełna 43 miliony dolarów zaplanowane w salary na 15/16) na rynku FA w 2015 roku mogą być „szwedzkim stołem” w planach GMa Suns. 

2. Czy Markieff Morris zrobił dobrze poruszając temat kibiców na meczach Suns?

Piotr: I tak i nie. Dobrze, bo jest to problem nie tylko Phoenix Suns, ale wielu klubów NBA. Kibice są mocno rozleniwieni, przychodzą na mecz jak do kina, zależy im na tym, żeby sobie zjeść, zrelaksować się po pracy, a jak drużyna przy okazji wygra to dobrze. Takie nastawienie na pewno denerwuje zawodników. Ale z drugiej strony czy Morris spodziewał się czegoś innego? Przecież wiadomo, że NBA to nie NCAA. Tutaj nigdy nie będzie takiej kultury kibicowania. Więc takie bicie piany może co najwyżej znaleźć mu tylko więcej przeciwników wśród fanów.

Karol: Zacznijmy od tego, że nie będzie mieć to żadnego znaczenia w kontekście tego sezonu (dziesiąte miejsce dla Suns w każdym scenariuszu) czy relacji drużyna-fani (nikogo nie obraził tylko wyraził swoje zdanie). Ot, takie sobie gadanie sfrustrowanego porażkami zawodnika. Jeśli rzeczywiście tak czuł, to miał prawo powiedzieć to głośno. Czasem ciężko jest ocenić jaka panuje atmosfera w hali gdy ogląda się mecz w TV. Jeśli nie jest to kolejne usprawiedliwianie porażek, to czasem warto wjechać kibicom na ambicje. Ogólnie jest to incydent bez znaczenia.

Michał: To, co zrobił Morris przypomina walkę z wiatrakami, jednak w jednym trzeba przyznać rację kibicom Suns. Niech słowa nie brzmią głośniej niż czyny, by ponownie nie doszło do podobnej sytuacji, gdy kibice zza ławki rezerwowych w nieparlamentarnych słowach opisują postawę braci Morris. 

3. Czy Jeff Hornacek jest w stanie wyciągnąć więcej z obecnej rotacji Suns?

Piotr: Z obecnej rotacji chyba nie, ale jest trenerem który powinien zostać w zespole jeszcze na jeden rok. Suns z kolei powinni wzmocnić bardziej strefę podkoszową i skrzydła. Jeśli tego nie zrobią, w moich oczach dalej pozostaną zespołem na 9-10 miejsce w konferencji. Zespołem, który dobrze się ogląda w szybkiej grze i bardzo ciężko w ustawionym ataku pozycyjnym.

Karol: Nie. Suns przed wymianami byli solidną drużyną na trochę ponad 42 wygrane ale, mimo wszystko, poza ósemkę Zachodu. Po wymianach, w których stracili dość sporo talentu, siłą rzeczy lepiej być nie może i nie będzie. Bilans 32:30 i dziesiąte miejsce w Konferencji to jest maksimum tej ekipy na nieprzyzwoicie przeładowanym talentem Zachodzie.

Michał: Jak na razie Hornacek musi przyzwyczaić się do nowych warunków po trade deadline. Nie będzie to trudne, bo wreszcie głównym zmartwieniem Suns nie będzie nadmiar guardów o podobnym wachlarzu umiejętności (zwłaszcza tych niezadowolonych ze swojej pozycji w drużynie). Pozyskanie Brandona Knighta, który z meczu na mecz wygląda coraz lepiej to również konieczność wejścia coacha H na wyższy poziom warsztatu trenerskiego co miejmy nadzieję zakończy się sukcesem. Suns wchodzą w tym roku w fazę drugą przebudowy i, jeśli nawet nie zobaczymy ich w TOP16 NBA w maju, to po tegorocznych wakacjach powinni zawitać tam na dłużej.

5 komentarzy:

  1. 36% mieszkańców stanu Arizona to "rodowici" mieszkańcy, a reszta to przyjezdni, którzy nadal trzymają z zespołami ze swoich stron rodzinnych więc może dlatego jest taka, a nie inna atmosfera na trybunach. Piotr dobrze określił jacy są kibice w NBA, a w NYC, LA, Miami idą się pokazać jaki to mają status społeczny. Kibice Warriors, Mavs, Blazers, Spurs, Raptors, Kings i Clippers wg mnie są najlepsi w lidze. Fani Hawks, Suns, Heat, Lakers, Knicks, Pelicans najgorsi.

    OdpowiedzUsuń
  2. ogladalem wczoraj urywkami mecz z Orlando... i zwrocilem uwage na to co dzialo sie po ostatniej syrenie.... zero podziekowan z obu stron dla kibicow... niemal odrazu po syrenie konczacej mecz niemal wszystkich koszykarzy i dzialaczy ORL juz nie bylo na parkiecie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sebastian79r7 marca 2015 07:49

    Nie jestem fanem takiego rozwiazania aby grano z dwoma PG. Monitowałbym sytuacje jaka sie rozwinie w Sacramento pomiedzy Georgem Karlem i DeMarcusem Cousinsem. Jezeli Kings straciliby cierpliwosc nad nim to kombinowałbym jak wymienic Knighta (sign and trade) i Lena na niego. Druga opcja to jednak Monroe. Moze to nie AS defensywy ale w przeciwienstwie do Morrisa walczy pod tablicami. RM jest teraz przyparty do muru i mysle ze zaoferuje mu maksa, mimo ze moze nie jest jego wart.

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Knight za 7-8 baniek max rocznie na 4 lata z ostatnim rokiem opcją zespołu i niech zostanie. Za większe pieniądze niech idzie gdzie indziej grać. Gra na dwóch kombosów na dłuższą metę jest nieefektywna w wykonaniu Suns.
    2. Keef miał rację, ale mentalności kibiców nie zmieni. Deal with it and do your best madafaka :D
    3. Z obecnej rotacji da się więcej wycisnąć, jeżeli regularnie Warren, Goodwin i Green będą dostawać regularnie po 15-20 minut. Obecne rotowanie składem przez Hornacka jest słabe i frustruje tylko zawodników z ławki. Ale na dłuższą metę bez wzmocnień na pozycjach 4-5 to i tak nic nie ugrają więcej, niż miejsce na którym teraz są. Management Suns dał ciała przed trade deadline. Nie jestem mega optymistą co do lata, bo mentalność zarządu Suns jest dziwna i znowu mogą zrobić kilka dziwnych wymian/podpisań, a dziury pod koszem pozostaną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sebastian79r7 marca 2015 17:29

    Knight odmówił w Bucks 9 mln. Tutaj tez bedzie liczył na cos koło 12 mln, i je dostanie. Jezeli nie poprzez sign and trade to by miec cos do zaoferowania jak nadarzy sie okazja.

    OdpowiedzUsuń